Wiadomości
Uczestnicy wakacyjnych rekolekcji oazowych dzieci, młodzieży i rodzin Domowego Kościoła, spotkali się na swoim Dniu Wspólnoty w kościele św. Pawła Apostoła na osiedlu Polskich Skrzydeł w Bielsku-Białej.
Oazowicze pięciu wakacyjnych wspólnot Ruchu Światło-Życie - jedna Oaza Dzieci Bożych, trzy oazy młodzieżowe i jedna oaza Domowego Kościoła - z diecezji bielsko-żywieckiej, a także warszawsko-praskiej, przeżywali swój Dzień Wspólnoty Oazy Wielkiej "Góra Oliwna",14 lipca w kościele św. Pawła Apostoła w Bielsku-Białej na osiedlu Polskich Skrzydeł. Ich bazami rekolekcyjnymi były: Bystra Krakowska, Czernichów, Pewel Mała, Zagórnik i Żarnówka.
Spotkanie rozpoczęli tradycyjnie od prezentacji oaz: przedstawienie wspólnoty, świadectwa przeżycia oazy i piosenki danej wspólnoty. Następnie razem uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył także niegdysiejszy oazowicz - biskup Piotr Greger.
Po przerwie na posiłek oazowicze rozpoczęli celebrację Godziny Odpowiedzialności, w czasie której wielu z nich złożyło abstynenckie deklaracje przystąpienia do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.
W czasie homilii biskup Piotr Greger mówił m.in. o tym, jak formacja w Ruchu Światło-Życie wpłynęła na jego życie: - Osobiście, bardzo wiele zawdzięczam formacji, jaką przebyłem na drodze charyzmatu Ruchu Światło-Życie. Krocząc drogami ewangelizacji, deuterokatechumenatu i diakonii coraz bardziej poznawałem Chrystusa i uczyłem się miłości do Kościoła. Ten Ruch zakorzenił we mnie zainteresowanie, a nawet swoistą pasję do liturgii, która jest światem znaków zbawczego działania Jedynego Odkupiciela Człowieka.
Biskup dodał, że w czasie rekolekcyjnego czasu Namiotu Spotkania, nauczył się spotkania z Bogiem obecnym w Jego słowie. - To wtedy także zacząłem uczyć się doceniać dar spotkania z drugim człowiekiem poprzez regularne spotkania w grupach, wspólnie podejmowane zadania i wypełniane dyżury. - dodał biskup, podkreślając: - Formacja w tym Ruchu z pewnością doprowadziła mnie na drogi kapłańskiego powołania. Dla mnie formacja Ruchu Światło-Życie z wszystkimi jej wymaganiami, jest modelem, programem, metodą, sposobem na czas realizacji codziennych zadań biskupich.
Na koniec reprezentanci uczestników rekolekcji Domowego Kościoła, odczytali specjalny list, skierowany do papieża Franciszka. Napisali w nim m.in. "Nasze rekolekcyjne pielgrzymowanie łączymy także z oczekiwaniem na ŚDM, do których duchowo przygotowaliśmy się we wspólnotach Kościoła. Czekając na Twój przyjazd Ojcze Święty, pragniemy ten czas przeżyć wraz z Tobą w duchu odważnego spojrzenia w oczy Jezusa, pełne nieskończonej miłości i miłosierdzia".
bielsko.gosc.pl
Wszystkie ręce na pokład! W domu parafialnym w Bielsku-Białej Wapienicy kilkudziesięciu wolontariuszy Diecezjalnego Centrum Światowych Dni Młodzieży kompletowało prawie 6 tys. pakietów dla swoich gości, którzy spędzą "Dni w Diecezji" na Podbeskidziu.
Przez obszerne korytarze domu parafialnego w Bielsku-Białej Wapienicy trudno się nawet prześliznąć. W każdym kącie, w każdej sali - obok wysokich palet z kartonami wypełnionymi prezentami, które dostaną goście z całego świata, którzy od 19 do 24 lipca spędzą "Dni w Diecezji" na Podbeskidziu - pracują w małych grupach wolontariusze.
Jedni przygotowują identyfikatory pielgrzyma województwa śląskiego - do pojedynczej folii trzeba włożyć kartkę, którą wypełnią sami pielgrzymi i doczepić smyczkę. Inni przygotowują papierowe torby, do których wkładają dwa elementy odblaskowe, diecezjalny wielofunkcyjny gadżet czyli "pstryk" zwany inaczej spinaczem, mapę diecezji (przygotowano dwie wersje: polsko-włosko-francuską i polsko-niemiecko-angielską) z zaznaczonymi atrakcjami regionu, a także dwie publikacje - książkę ks. Grzegorza Poloka "Rozwiń skrzydła" i przewodnik po historii Polski. Oczywiście każdy pilnuje, by do jednej torby wrzucić komplet w jednym języku gości!
- Nie chcieliśmy, żeby pakiet był zbyt obszerny, a przez to kłopotliwy w transporcie – młodzi pojadą z nim przecież jeszcze do Krakowa - informował ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny koordynator ŚDM.
Razem z młodzieżą ramię w ramię pracują jej duszpasterze: ks. Tomasz Wojtyła z bielskiej Kamienicy, ks. Piotr Niemczyk z Wapienicy, ks. Łukasz Listwan z Brzeszcz i ks. Tomasz Gwoździewicz ze Skoczowa.
Kiedy po południu przyjeżdżają zamówione dla wszystkich pizze, cała ekipa błyskawicznie zbiera się w jednej sali. Dziewczyny się śmieją, ze opadły z sił i ta pizza to najlepszy ratunek dla nich. Obiad nie trwa długo! Kilkanaście minut odpoczynku i już wszystkie mrówki znowu uwijają się w pracy.
Przygotowane pakiety w sobotę 16 lipca przed południem odbiorą parafialni koordynatorzy ŚDM, podczas swojego spotkania w kurii diecezjalnej. Pielgrzymi z całego świata otrzymają prezenty po przybyciu do bielsko-żywieckich parafii.
Pierwsi goście podbeskidzkich rodzin przybędą już w poniedziałek 18 lipca wieczorem. Kolejni - we wtorek i środę do południa. Od środy będą też realizować przygotowany dla nich program: odwiedzą Muzeum Auschwitz-Birkenau, pojada na wycieczkę Pętlą Beskidzką, wybiorą się w góry.
Najwięcej gości przyjedzie z Francji (to prawie połowa z ponad 5700 osób, które odwiedzą Podbeskidzie), przyjadą także pielgrzymi z Włoch, Hiszpanii, Kolumbii, Meksyku, Portugalii, Danii, Holandii, Niemiec, Rosji, Rumunii, Słowacji, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Botswany, Filipin, Hong-Kongu, Kanady, Malezji, St. Lucii, Tajwanu, Brazylii, Namibii, Indonezji, Timoru Wschodniego, Kenii, Tanzanii. Przez prawie tydzień – od 19 do 24 lipca będą mieszkać w domach wielu naszych diecezjan.
bielsko.gosc.pl
130 parafii już czeka na swoich gości! Będą zbóje, Eskimosi i arcybiskup z Malezji.
Strona 371 z 378