Za dar życia Jana Pawła II dziękują uczestnicy 33-kilometrowej, pieszej pielgrzymki „Ogień Lolek”, która wyruszyła 19 maja spod Krzyża Trzeciego Tysiąclecia w Bielsku-Białej pod krzyż na Matysce w Beskidzie Żywieckim. Pątnicy, wśród których są niepełnosprawni, w tym także osoby na wózkach, dzieci i młodzież szkolna, kapłani, wychowawcy i opiekunowie, modlą się o pokój oraz w intencji powołań kapłańskich i zakonnych, wspierają też modlitwą dzieła zaangażowane w obronę życia.

Jadwiga Klimonda ze Stowarzyszenia „Dzieci Serc, którego patronem jest bł. o. Michał Tomaszek, przyznała w żartach, że największym umartwieniem pielgrzymów jest to, że muszą nieustannie kosztować przygotowanych przez odwiedzane parafie posiłków.

„Ludzi są tak gościnni, a my nie możemy odmówić. I nie odmawiamy sobie na kolejnych postojach – od Bystrej przez Buczkowice, Słotwinę i Twardorzeczkę. Wszędzie czekają nas istne wesela. To wymiar materialny, ale duchowo cały czas towarzyszy nam modlitwa. Ona jest tu najważniejsza, najpiękniejsza” – wyjaśniła prezes Stowarzyszenia, wskazując na młodych ludzi, którzy 10 lat temu, gdy brali udział w pierwszych pielgrzymkach, byli małymi dziećmi.

„Dobrze, że jest z nami tyle młodzieży. To dodaje energii w modlitwie. A jest się o co modlić” – dodała i przypomniała, że główną intencją modlitewną jest dziękowanie za dar życia Karola Wojtyły w 40. rocznicę jego wyboru na papieża.

Uczestniczki pielgrzymki, Grażyna Kozubek i Lucyna Wróbel z Radziechów modlą się podczas pielgrzymki za rodziny. „Ale także modlimy się w intencji kraju i rządzących, bo od nich też wiele zależy to, jakie będą nasze rodziny. I odwrotnie: jakie będą nasze rodziny, taka będzie Polska” – tłumaczą wieloletnie wolontariuszki.

X Piesza Pielgrzymka „Fiaccola di Lolek” przebiega pod hasłem „Idziemy Twoim szlakiem”. Pielgrzymi w drodze spotkali się z redemptorystkami, których jedyny klasztor w Polsce znajduje się u stóp Krzyża na Trzech Lipkach. Zakonnice do czasu beatyfikacji papieża przechowywały ogień z grobu Jana Pawła II, nazwany „Lolkiem”. W 2008 roku ogień ten przywieźli do Polski biegacze z Włoch. Oni jako pierwsi pokonali trasę pomiędzy krzyżami na Trzech Lipkach i Matysce. Pamiątką po ich pobycie jest flaga z podpisami biegaczy, którą co roku pielgrzymi niosą z sobą na Matyskę.

Pielgrzymi otrzymali także błogosławieństwo na placu przez kurią biskupią od ks. prałata Krzysztofa Ryszki, proboszcza bielskiej parafii NSPJ. Pod papieskim pomnikiem wspólnie odmówiono modlitwę za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, odśpiewano kilka pieśni. U stóp papieskiego momumentu złożono białą różę. Kapłan poprosił o szczególną modlitwę w intencji dzieci pierwszokomunijnych.

Trasa sobotniego wędrowania wiedzie przez kilka beskidzkich gmin, w których na pątników czekają z poczęstunkiem gościnni parafianie. Po drodze dołączają się do grupy nowi pielgrzymi. Po dotarciu do stóp Matyski, zwanej Golgotą Beskidów, wszyscy przejdą pod Krzyż Jubileuszowy. Wieczorem zaplanowano pod nim Mszę św.

Góra Matyska w Radziechowach to miejsce szczególne dla wiernych z diecezji bielsko-żywieckiej. Na szczycie stoi potężny krzyż, a przy drodze powstały monumentalne rzeźby stacji Drogi Krzyżowej. W listopadzie odbywają się tu Zaduszki Narodowe, podczas których wspomina się osoby zasłużone w historii Polski. Kilka lat temu rozpoczęto usypywanie symbolicznego kurhanu, upamiętniającego narodowych bohaterów.

diecezja.bielsko.pl