Pożar na Hrobaczej Łące
Częściowo spłonęło schronisko - Dom Turystyczno-Rekolekcyjny - pod Krzyżem Trzeciego Tysiąclecia.
Pożar wybuchł na poddaszu drewnianego budynku w sobotnie południe. Gospodarz i dwóch przebywających w obiekcie turystów zdążyli opuścić budynek na czas. Zgłoszenie o pożarze dotarło do jednostki Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu kwadrans przed 13.00. Do akcji wyruszyło sześć zastępów gaśniczych. Były problemy z dotarciem na miejsce zdarzenia. Do usytuowanego na wysokości ponad 800 metrów nad poziomem morza schroniska prowadzi bardzo stroma droga od strony Międzybrodzia Bialskiego i Żarnówki. Żeby ją pokonać strażacy musieli założyć na koła wozów bojowych łańcuchy. Akcję gaśniczą utrudniał także piętnastostopniowy mróz. Gaszenie pożaru zakończono po godzinie 17.00.
Zniszczenia są znaczne. Schronisko póki co będzie nieczynne. A jeszcze w sylwestrową noc odprawiono tutaj Mszę św. W środowisku osób związanych z tym miejscem panuje smutek, ale jest też nadzieja:
- Nie poddamy się... to miejsce musi istnieć i znowu będzie żyło! Krzyż stoi, póki kręci się świat, schronisko na Hrobaczej Łące musi pod Krzyżem trwać! -czytamy na profilu społecznościowym schroniska.
bielsko.gosc.pl