Nie żyje ks. Jerzy Brońka
Proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Oświęcimiu w środę 21 grudnia skończyłby 67 lat.
Ks. Jerzy Brońka był proboszczem w Oświęcimiu przez 26 lat (foto: bielsko.gosc.pl)
Nie doczekał kolejnych urodzin. Zmarł prawdopodobnie nad ranem 19 grudnia. W dniu jego urodzin rozpoczęły się uroczystości żałobne. Ciało zmarłego proboszcza przeniesiono do kościoła Wniebowzięcia NMP. Modlitwie przewodniczył bp Roman Pindel.
Msza św. pogrzebowa rozpocznie się w czwartek 22 grudnia o godz. 11.00. Udział w niej zapowiedzieli biskup pomocniczy bielsko-żywiecki Piotr Greger i biskup senior rzeszowski Kazimierze Górny - jeden z poprzedników ks. Brońki na urzędzie proboszcza w Oświęcimiu.
Ks. Jerzy Brońka urodził się w 1949 roku w Gierałtowicach. Stąd jego rodzice przenieśli się do Bielska-Białej, gdzie zamieszkali na terenie parafii Opatrzności Bożej. W tutejszym kościele ks. Jerzy odprawił swoje prymicje w 1974 roku. Jego droga do kapłaństwa nie była łatwa. W roku 1968 został zmuszony do przerwania formacji seminaryjnej i odbycia dwuletniej zasadniczej służby wojskowej. Po święceniach kard. Karol Wojtyła skierował do pracy duszpasterskiej w parafii Matki Bożej Anielskiej w Jaworznie Dąbrowie Narodowej. Stąd, po siedmiu latach, został przeniesiony do parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie Borku Fałęckim. W 1983 roku kard. Franciszek Macharski powierzył ks. Brońce tworzenie samodzielnej parafii w Brzezince. Wcześniej tutejsi mieszkańcy należeli do parafii Wniebowzięcia NNP w Oświęcimiu. Lokalizację kościoła ustalono z władzami na niszczejący budynek wzniesiony jeszcze podczas wojny, który miał służyć jako komendantura KL Birkenau, jednak naziści nie ukończyli jego budowy. Obiekt wymagał ogromnych nakładów adaptacyjnych i szeroko zakrojonych prac, które zainicjował ks. Brońka.
Po kolejnych czterech latach został przeniesiony do Krakowa Nowej Huty Mistrzejowic z zadaniem tworzenia parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na osiedlach Piastów i Bohaterów Września. W roku 1990 kard. Franciszek Macharski skierował go do pracy w najstarszej oświęcimskiej parafii Wniebowzięcia NMP. Codzienną posługę duszpasterską ks. Jerzy Brońka godził z pracami gospodarskimi, których efektem jest gruntowna renowacja zabytkowej świątyni i jej otoczenia.
Kilka lat temu ks. Brońka podupadł na zdrowiu. Po dość poważnych zabiegach medycznych powrócił jednak do czynnej pracy duszpasterskiej. W ostatnich dniach jego samopoczucie pogorszyło się, co nie wzbudziło specjalnych podejrzeń, ze względu na pogodę i powszechnie panującą tendencję do ulegania problemom zdrowotnym. Współpracownicy, zaniepokojeni jego nieobecnością, weszli do mieszkania, gdzie znaleźli ciało zmarłego kilka godzin wcześniej proboszcza. Ks. Jerzy Brońka spocznie na starym cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu, obok swoich poprzedników, którzy podobnie jak on, zapisali piękną kartę posługi kapłańskiej w najstarszej parafii miasta.
bielsko.gosc.pl