„Uczestnicząc w Eucharystii, jesteśmy ludźmi chleba powszedniego i eucharystycznego, przystępując do Komunii Świętej, stajemy się świątynią Bożej obecności” – podkreślił bp Piotr Greger, który 18 kwietnia 2019 r. w żywieckiej konkatedrze celebrował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Duchowny wskazał, że wielkoczwartkowa liturgia, odwołująca się do chwili, gdy Jezus, biorąc do rąk chleb i trzymając kielich z winem, objął swoją myślą historię świata oraz całe dzieje człowieka, jest nie tylko wspomnieniem, ale zaproszeniem do uczestnictwa w tym wydarzeniu.

W homilii biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej wyjaśnił, dlaczego Pan Jezus, powiedział o sobie, że jest „Chlebem życia” (J 6, 48), a nie „Barankiem życia”, którego krew była używana dla oznaczenia domów izraelskich w Egipcie, aby ich chronić od śmierci. Duchowny odwołał się do motywu chleba w historii zbawienia zapisanej na kartach świętej Biblii. Zaznaczył, że temat manny z Księgi Wyjścia stał się zapowiedzią Chleba Życia danego przez Chrystusa w Eucharystii.

„Manna była chlebem z nieba, a Pan Jezus też przychodzi na świat z nieba i przyjmuje ludzkie ciało, aby być Bogiem z nami. Po drugie, kiedy Izraelici zbierali mannę na pustyni, wówczas ci, którzy zebrali więcej, nie mieli za dużo, a ci, którzy zebrali mniej, nie mieli za mało” – kontynuował kaznodzieja i wskazał, że Pan Jezus jest cały obecny w każdej konsekrowanej Hostii bez względu na jej wielkość.

„Wszyscy przystępujący do Komunii Świętej, gdziekolwiek się znajdują na świecie, przyjmują tego samego Chrystusa w całości i bez żadnej różnicy. Nikomu niczego nie brakuje. Po trzecie, manna z nieba pojawiała się na pustyni sześć dni w tygodniu. W piątki było jej więcej, aby starczyło Izraelitom na sobotni szabat, ponieważ w tym dniu nie było wolno niczego zbierać ze względu na obowiązujący zakaz pracy w dniu Pańskim” – dodał i zauważył, że przypomina to sytuację podczas Triduum Paschalnego, kiedy Komunia Święta konsekrowana w Wielki Czwartek jest przechowywana na Wielki Piątek i Wielką Sobotę, zwłaszcza jako Wiatyk dla umierających. „Kościół musi zadbać o to, aby nie zabrakło chleba eucharystycznego na czas śmierci i przebywania Pana Jezusa w grobie” – podkreślił i przypomniał, że manna miała smak miodu.

„Podobnie, Komunia Święta jest przedsmakiem naszej Ziemi Obiecanej, czyli nieba” – zwrócił uwagę hierarcha. Zarazem, jak dowodził, słowa w Modlitwie Pańskiej dotyczące „chleba powszedniego” odnosiły się do nowej manny, która – zgodnie z zapowiedzią Jezusa – miała być Jego Ciałem.

„Uczestnicząc w Eucharystii, jesteśmy ludźmi chleba powszedniego i eucharystycznego. Tego uczy nas wielkoczwartkowe wydarzenie Wieczernika. Przystępując do Komunii Świętej, stajemy się świątynią Bożej obecności. Nasze serca stają się żywym tabernakulum” – zakończył.

Podczas liturgii w żywieckiej konkatedrze odbył się obrzęd Mandatum, przypominjący o kolejnej lekcji Ostatniej Wieczerzy, aby pełni Bożej mocy potrafić pochylić się nad drugim człowiekiem i w postawie służby dokonać umycia jego nóg.

dicezja.bielsko.pl