Izbę pamięci będzie miejscem edukacji młodego pokolenia.

Drewniane łoże, nad nim za szybą serca Jezusa i Maryi, obok balia na pranie, nożna maszyna do szycia, dwa żelazka z duszą i lampa naftowa - to wszystko można zobaczyć w nowo otwartej izbie pamięci w Hałcnowie.

Zobacz galerię zdjęć TUTAJ.

Renata Zuber, inicjatorka lokalnego mikro-muzeum, zabiegała o jego powstanie od dłuższego czasu. Dzięki życzliwości miejskiego zakładu gospodarki mieszkaniowej udało się wygospodarować i odświeżyć pomieszczenie o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych w budynku u zbiegu ulic Wyzwolenia i Janowickiej, w którym siedzibę ma i Rada Osiedla Bielsko-Biała Hałcnów i punkt pocztowy. Apel do mieszkańców dzielnicy zaowocował kilkudziesięcioma eksponatami. Są to meble, przedmioty codziennego użytku, sprzęty kuchenne, narzędzia gospodarskie a nawet ubrania u mundury: strażaka i listonosza. Na jednej ze ścian zawieszono powiększone reprodukcje zdjęć sprzed dziesiątków lat, ukazujących ówczesny stan i wygląd budynków, które - jak kościół czy szkoła - służą mieszkańcom do dziś.
Na uroczyste otwarcie izby pamięci przybyli radni osiedlowi i miejscy, przedstawiciele lokalnych instytucji, organizacji społecznych, uczniowie szkół, przedszkolaki i mieszkańcy dzielnicy. Każdy z uczestników otrzymał przy wejściu kotylion biało-czerwony, przygotowany przez członkinie miejscowego Koła Gospodyń. Po występach artystycznych, w których śpiewem i recytacją popisywali się najmłodsi, przedstawiciele władz samorządowych przecięli wstęgę w drzwiach prowadzących do muzeum, miejscowy proboszcz je poświęcił.
Izba pamięci na razie nie będzie miała stałych godzin otwarcia. Będzie ją można zwiedzić po wcześniejszym umówieniu. Jej organizatorzy mają nadzieję, że liczba zgromadzonych eksponatów systematycznie będzie wzrastać, a z placówki korzystać będą zwłaszcza najmłodsi: izba pamięci, to doskonałe miejsce do przeprowadzenia lekcji lokalnej historii i tradycji.

bielsko.gosc.pl