O piusce, mitrze, pierścieniu, pastorale i krzyżu biskupim – co oznaczają, jak są wykonane – opowiedział 2 stycznia podczas kolejnej „Rozmowy poświęconej w katedrze” bp Piotr Greger, który od prawie roku, wspólnie z ks. Jackiem Pędziwiatrem, przybliża w najważniejszej świątyni diecezji bielsko-żywieckiej tajniki liturgii Kościoła. Cykliczne spotkania z hierarchą, doktorem teologii z zakresu liturgiki, mają także dać odpowiedź na nurtujące wiernych pytania na temat Kościoła.
 
Temat kolejnej rozmowy był okazją dla biskupa, by opowiedzieć o dniu, w którym po raz pierwszy usłyszał o swej nominacji biskupiej. „Pamiętam, jak spotkał się ze mną bp Tadeusz Rakoczy, który miał w ręku dwie rzeczy. Powiedział, że da mi coś, czego nie dają podczas święceń – piuskę i krzyż pektoralny. Tamtej piuski już nie mam, ale krzyż jest dokładnie ten sam” – wyjaśnił, wskazując na pamiątkowy symbol religijny, który należał kiedyś do Jana Pawła II.
 
Krzyż pektoralny bp. Gregera, przekazany w formie daru od bp. Rakoczego, jest jednym z sześciu wykonanych dla Jana Pawła II z okazji 25-lecia jego pontyfikatu.
 
„Ja go noszę nie tylko jako krzyż pektoralny, jak każdy biskup, ale także jako pewną formę relikwii” – dodał, przypominając zarazem, że jego nominacja nastąpiła 22 października 2011 roku, w dniu, kiedy Kościół po raz pierwszy obchodził liturgiczne wspomnienie wówczas jeszcze bł. Jana Pawła II.
 
„To jest jeden z wielu krzyży pektoralnych, które obecnie mam. Ten noszę najczęściej. On jest mi bardzo bliski. Kiedy mam trudne problemy do rozwiązania, patrzę na ten krzyż, wzywając wstawiennictwa św. Jana Pawła II. Sprawy się rozwiązują” – podkreślił. Zaznaczył jeszcze raz, że piuska i pektorał to dwie rzeczy, które nie wręcza się nominatowi podczas jego święceń biskupich. „Biskup nominat, od ogłoszenia do święceń, może nosić jedno i drugie” – sprecyzował.
 
„Krzyż wskazuje, że biskup jest świadkiem Chrystusa. Krzyż to także odpowiedzialność. Posługa biskupa czasem przynosi krzyż” – zwrócił uwagę prelegent. Wspomniał w tym kontekście też słowa pochodzącego z Kęt emerytowanego ordynariusza diecezji zielonogórsko-gorzowskiej bp Adama Dyczkowskiego, który przypomniał mu kiedyś, że krzyż na piersi biskupa nie jest ozdobą, lecz ciężarem. „Krzyż zawsze musi przynosić ciężar. To droga Chrystusowa” – dodał bp Greger.
 
Biskup w rozmowie z ks. Jackiem Pędziwiatrem opowiedział też o historii i znaczeniu biskupiej mitry, wymowie biskupiego pierścienia i pastorale – z czego jest wykonany i w jaki sposób można go zabierać z sobą w podróż. Uczestnicy spotkania mogli z bliska zobaczyć wszystkie rzeczy, których dotyczyła rozmowa.
 
Pomysłodawcy spotkań w katedrze zaprosili na kolejną z cyklicznych „Rozmów poświęconych”. Odbędzie się ona 6 lutego br.
 
diecezja.bielsko.pl