Pierwszy proboszcz parafii w Żywcu-Sporyszu, ks. Zdzisław Dzidek będzie nowym patronem jednej z żywieckich ulic.

Dotąd ulicaa upamiętniała działacza komunistycznego Mariana Buczka. Tak zdecydowali sami mieszkańcy ulicy, którzy podczas niedawnego spotkania większością głosów zaakceptowali propozycję władz miasta, aby zasłużony kapłan, żyjący w latach 1912-1993, został w ten sposób uhonorowany. Uchwałę w tej sprawie podjęli jednogłośnie żywieccy radni.

Mariusz Hujdus, asystent ds. kontaktów z mediami w Urzędzie Miejskim w Żywcu, przypomniał, że ustawowy obowiązek dokonania zmiany dotychczasowej nazwy ulicy wynika z ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej (Dz. U. z 2016 roku poz. 744).

Burmistrz Żywca, Antoni Szlagor przyznał, że przy nadawaniu nazw ulic, placów, skwerów, mostów i innych obiektów użyteczności publicznej władze miasta konsultują swoje decyzje z mieszkańcami oraz organizacjami społecznymi, które zajmują się problematyką historii miasta nad Sołą i Koszarawą.

„Było to drugie spotkanie w tej sprawie i z satysfakcją mogę powiedzieć, że były to konsultacje w pełni merytoryczne” – powiedział burmistrz, który uchwałę w sprawie zmiany nazwy przedłożył radnym podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej. Została przyjęta jednogłośnie i czeka teraz na uprawomocnienie.

Zdzisław Dzidek urodził się w roku 1912 w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 2 kwietnia 1944 roku z rąk kardynała Adama Stefana Sapiehy. Po święceniach powrócił do Krościenka jako wikary, gdzie wcześniej przebywał z powodu kłopotów zdrowotnych.

W 1946 roku ks. Dzidek trafił do Sporysza, gdzie uczył katechezy w szkole powszechnej i opiekował się kaplicą pw. Serca Jezusowego. W roku 1953 ówczesny administrator apostolski archidiecezji krakowskiej abp Eugeniusz Baziak poświęcił kamień węgielny pod budowę nowego kościoła. W roku 1958 została erygowana nowa parafia pw. Chrystusa Króla w Sporyszu. Jej pierwszym proboszczem został ks. Zdzisław Dzidek.

Jak wspomina Wiesław Augustynowicz, oprócz zajęć ministranckich ks. Dzidek organizował i finansował ministrantom  wycieczki krajoznawcze i religijne. „Te drugie, obejmowały wizyty w krakowskich ważnych świątyniach i klasztorach kamedułów na Bielanach czy klasztor benedyktynów w Tyńcu. Dla większości z nas były to pierwsze możliwości ujrzenia czegoś całkiem innego od prowincjonalnej codzienności i przekonania się, że ta inność może być i nam dostępna” – podkreślił i zauważył, że cechą osobowości ks. Dzidka była niezwykła skromność. „Wystarczy wspomnieć, że miał tylko dwie sutanny w tym jedną, jak mawiał, do kurii, zaś drugą roboczą, powycieraną, ale zawsze czystą” – zaznaczył w relacji zamieszczonej na stronie parafii.

W roku 1987 ks. Zdzisław Dzidek przeszedł na emeryturę i zamieszkał jako rezydent na plebanii. W Sporyszu mieszkał do 1989 roku. Gdy stan zdrowia pogorszył się, duchowny trafił do Domu Księży Chorych w krakowskich Swoszowicach. Przebywał tam blisko 4 lata. Zmarł 21 marca 1993 roku.